5 lipca br. bohaterem naszego cyklu "Moja Warszawa" był Tadeusz Różycki ps. "Dudek". Wraz z panem Tadeuszem przenieśliśmy się znów w czasie. Od usłyszanych opowieści o przedwojennej Warszawie i rzeczywistości okupacyjnej przeszliśmy na koniec do wspomnień o udziale naszego bohatera w odbudowie stolicy ze zgliszczy i już prywatnie – o kształtowaniu jego wrażliwości artystycznej i dokonanych już później życiowych wyborach.
28 czerwca br. bohaterem naszego cyklu "Moja Warszawa" był Jerzy Oględzki ps. "Jur". Spotkaniu towarzyszyły zdjęcia pochodzące z rodzinnego archiwum pana Jerzego. Zdjęcia, które z reguły wykonywano w atelier fotograficznym i do których bardzo pieczołowicie się przygotowywano. Dzięki czemu dziś można przyglądnąć się ówczesnej modzie na fryzury, ubiór czy ozdoby, jakie wówczas noszono.
14 czerwca br. bohaterem naszego cyklu "Moja Warszawa" był Andrzej Pląskowski ps. "Andrzej II". Wraz z naszym bohaterem podróż w czasie rozpoczęliśmy chronologicznie od narodzin. Cud związany z pojawieniem się na świecie nowego życia w tym przypadku został jeszcze spotęgowany przez inną okoliczność. W tym samym szpitalu leżał ciężko już chory dziadek pana Andrzeja, ginekolog z zawodu, który jako pierwszy wziął go na ręce i przekazał rodzicom w swoistej sztafecie pokoleń.
7 czerwca br. bohaterką naszego cyklu "Moja Warszawa" była Zofia Gordon ps. "Iskra". Tym razem zgromadzeni w Domu Wsparcia dla Powstańców Warszawskich przy ulicy Nowolipie 22 wysłuchali zabarwionych humorem opowieści o dzieciństwie i młodości spędzonych przez naszą bohaterkę w Śródmieściu Południowym. "Jestem warszawianką" – tak zaczęła spotkanie pani Zofia.
31 maja bohaterem naszego cyklu "Moja Warszawa" był Ryszard Dworak ps. "Szczwany Lis". Za sprawą pana Ryszarda trafiamy na Powiśle, do dzielnicy przed wojną niezamożnej. Nasz bohater wychował się w sześcioosobowej rodzinie i miał brata bliźniaka, Jerzego. Jak to było przyjęte w tamtych czasach, jedynym żywicielem domu był ojciec. Kobiety w rubryce zawód miały na ogół wpisane: "przy mężu".
24 maja br. bohaterką naszego cyklu "Moja Warszawa" była Jadwiga Regina Skolimowska ps. "Jadwiga Czarna". Z ogromnym entuzjazmem pani Jadwiga przyjmuje nasze zaproszenie na spotkanie, by podzielić się swoimi wspomnieniami związanymi z Warszawą. Już na wstępie przyznaje z zachwytem, że w ten sposób chce oddać hołd temu wyjątkowemu miastu i zaczyna swoją opowieść od Ząbkowskiej na Pradze, gdzie przychodzi na świat.
10 maja br. bohaterką naszego cyklu "Moja Warszawa" była Zofia Czekalska ps. "Sosenka". Pani Zofia to przykład osoby, która choć urodziła się i wychowała w Tomaszowie Mazowieckim, to jak sama stwierdziła: "od dziecka miała ciągotki do Warszawy". Rodzina od strony ojca mieszkała w stolicy. Ich wizyty były pierwszymi sposobnościami do rozbudzania jej sympatii do tego miasta.
26 kwietnia br. bohaterką naszego cyklu "Moja Warszawa" była Halina Bieżan-Glonek ps. "Lalunia". Podróż szlakiem wspomnień rozpoczęła się w miejscu niezwykłym i niedostępnym dla wszystkich, a mianowicie na Warszawskiej Cytadeli, której stan obecny w znaczny sposób odbiega od funkcjonalności tego obiektu sprzed wojny. Dla zgromadzonych na spotkaniu szczególnym smaczkiem była opowieść pani Haliny, jak to miejsce zapamiętała jako dorastające dziecko, a następnie – nastolatka.